Forum dla nastolatków

Oj jak ja kochałam zielone szkoły, ten szał jak 12- latki otwierały butelkę piwa nożyczkami, jak sie chciało do chłopaków zejsc pogadać, to posuwałyśmy sie nawet do rozcinania mojej ręki o 2 w nocy, te nalane nauczycielki, złamana noga na pierwszej z nich i jak mi dziewczyny pozazdrościły, ze mnie przystojniak nosił( dziewczynke lat 9)A byłam na następujących:

kl 3 podstaw. Rabka Zdrój
kl 4 podstaw. Ustronie Morskie
kl 5 podstaw. Zakopane
kl 6 podstaw. znowu Ustronie Morskie

na każdej było szałowo, zdjecia zajebiozowe i może kiedyś wam opowiem jak to było z "facetem bez jaj", rozprawą o okulary gdzie dzieci lat 10 przeklinały jak szewc :), o latajacej poduszce, wiele wiele innych i te niezapomniane przygody, przytulanki tańczone z chłopakami, kłótnie z przyjaciółkami... to były czasy :) <zatęsniła>

A po za tym z wycieczek to Łysica, Wieliczka z noclegiem, Chałupki i inne takie, ale też się działo ;p

A teraz w gim tak sztywno jakoś. No może nie, że się nie da przewiexć czegos do picia, bo to też się zdarza, najcześciej na wypady do kina. Ale od 1 klasy to były jedynie wycieczki do Sobkowa, do kina wiele razy, na 2 dni, ale to nie z moją a z przyjaciołki klasą we Wrocławiu byłam ( atrakcja 3 galerie handlowe zaliczone), Warszawa, Oświęcim, do teatru nieraz też ;p, Wadowice, głowna atrakcja wszędzie to McDonald'sy. A teraz sobie planujemy na 2 dni ale gdzieś w góry, a nie zwiedzać galerie handlowe ( szkoda :().

Znacie jakieś ładne miejsce do pochodzenia w górach, romantycznie nie musi być bo i tak jedziemy nie z tą klasą co chce ;/

Bywam na większości i wycieczek i zielonych szkół.
Lubię je, chociaż różnie bywało (;